W ostatnim czasie rodzice stają się coraz bardziej zaniepokojeni. Liczba zachorowań na krztusiec – który wydawał się być pod kontrolą – zaczyna rosnąć, a lekarze alarmują o powrocie tej niebezpiecznej choroby. Krztusiec, znany także jako koklusz, może być szczególnie groźny dla niemowląt i małych dzieci. Dlaczego szczepienia ochronne są teraz tak istotne? Czy szczepienie przypominające to konieczność? Dowiedz się, jak chronić swoje dziecko przed tą niebezpieczną chorobą.
Krztusiec to choroba bakteryjna, za którą odpowiada pałeczka krztuśca (Bordetella pertussis). Patogen atakuje błony śluzowe układu oddechowego, wywołując zapalenie oskrzeli o przewlekającym się charakterze.
Krztusiec jest wysoce zakaźny – jedna osoba chora może zarazić nawet kilkanaście innych. Pałeczka krztuśca przenosi się przez kontakt z wydzielinami z dróg oddechowych osoby chorej, najczęściej podczas kaszlu czy kichania. Warto wiedzieć, że dorośli mogą być nosicielami bakterii wywołującej krztusiec, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Co gorsza, na wczesnym etapie choroba może być mylona z przeziębieniem, co sprzyja jej nieświadomemu rozprzestrzenianiu.
Chociaż w ostatnich dekadach liczba zachorowań na krztusiec była kontrolowana, obecnie obserwuje się niepokojący wzrost liczby zakażeń, co stanowi poważne zagrożenie – zwłaszcza dla dzieci. Tylko od początku roku 2024 do połowy października odnotowano 20 677 przypadków. Dla tego samego okresu rok wcześniej było ich zaledwie 631.
Wzrost zachorowań na krztusiec jest wysoce alarmujący i budzi uzasadniony niepokój wśród rodziców. Za przyczynę nagłego nawrotu choroby uznaje się głównie:
Należy zdawać sobie sprawę, że piki zachorowań na krztusiec w wielu krajach obserwuje się cyklicznie. Ostatni raz z taką sytuacją mierzyliśmy się w 2016 roku. Jednak wówczas ostateczna liczba przypadków wynosiła 6856.
W pierwszej fazie choroby objawy krztuśca są łagodne i przypominają zwykłą infekcję dróg oddechowych. Pojawiają się m.in. stan podgorączkowy, katar, suchy kaszel. Dolegliwości utrzymują się do 2 tygodni. Co ważne, w tym momencie chory może już zarażać innych.
Następnie choroba przechodzi w fazę napadowego kaszlu, która trwa do 6 tygodni. U małych dzieci objawia się dusznością, sinicą, problemami z oddychaniem, bezdechem, łzawieniem. Napad kończy się głośnym świstem krtaniowym oraz odkrztuszeniem wydzieliny lub wymiotami. Dziennie może wystąpić ich od kilkunastu do kilkudziesięciu. Natomiast u dorosłych ta faza odznacza się przewlekłym, niecharakterystycznym kaszlem.
Jeżeli zauważysz u siebie lub swojego dziecka przedłużający się, nasilający kaszel, nie zwlekaj z wizytą u lekarza. Wczesna diagnoza i rozpoczęcie leczenia antybiotykami mogą ograniczyć rozwój choroby, zmniejszyć ryzyko powikłań oraz zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się choroby.
Chory na krztusiec powinien pozostać w domu, aby nie zarażać innych osób. Gdy choroba zmusi Cię do opieki nad dzieckiem, warto wiedzieć, że możesz skorzystać ze zwolnienia lekarskiego. Masz do niego prawo również, gdy samemu zachorujesz. Pamiętaj, że lekarz może wystawić L4 online, które umożliwia szybkie przekazanie informacji do pracodawcy i ZUS bez wychodzenia z domu.
Najlepszą ochroną przed krztuścem pozostają szczepienia. Zapewniają wysoką skuteczność w zapobieganiu chorobie oraz minimalizują jej najcięższe skutki. Szczepionka jest podawana dzieciom i nastolatkom w ramach obowiązkowego Programu Szczepień Ochronnych.
Dorosłe osoby również powinny odświeżyć swoją odporność poprzez szczepienia przypominające. Krztusiec może przebiegać u nich łagodnie, ale nadal istnieje duże ryzyko zarażenia innych, co stanowi zagrożenie dla najbardziej podatnych na powikłania. Szczepionkę należy przyjmować co 10 lat.
Szczepienia przypominające przeciwko krztuścowi są zalecane również ciężarnym. Chronią zarówno matkę, jak i dziecko w pierwszych miesiącach życia. Od 15 października 2024 kobiety w ciąży mogą je wykonać bezpłatnie w ramach POZ.